Aktualności

21.11.2011

Najpiękniejsze psy przyjechały do Kielc

Ponad 3400 psów z 30 krajów na kieleckiej wystawie

Imponujący puchar dla najpiękniejszego psa wystawy tzw. BIS pojechał do Lublina z Pourple Rain, 2,5 letnią suczką husky. (fot. Aleksander Piekarski)
Imponujący puchar dla najpiękniejszego psa wystawy tzw. BIS pojechał do Lublina z
Pourple Rain, 2,5 letnią suczką husky. (fot. Aleksander Piekarski)

Do Kielc zjechało 3400 psów i suk, a ich ocena, chociaż odbywała się na kilkudziesięciu ringach trwała dwa dni. Dla najpiękniejszych przygotowano puchary i medale i widok stołu zastawionego trofeami robił imponujące wrażenie.

Do Kielc przyjechali przedstawiciele ponad 30 krajów. Lolita Tilindiene z Litwy właścicielka West Highland White Terriera o imieniu Viking była bardzo zadowolona, bo pies zdobył championa a przy okazji kupiła mu czerwony płaszczyk na zimę. Towarzysząca jej koleżanka z 15-meisięczną suczką Kiss My Princesse From wywalczyły tytuł najlepszego juniora. Małe pieski nie są jednak specjalnością kobiet Jarosław Guciński z Poznania do hal targowych wkroczył niosąc w ramionach miniaturowego bolończyka Charliego. – Kolega miał takiego samego, zauroczył mnie charakter mówił o piesku, który w Kielcach zaprezentował się pierwszy raz w życiu w najmłodszej kategorii: baby.

W tej samej kategorii, ale wśród zdecydowanie większych Rhodesian Ridbecków wypadł kielecki Ringericke Duch Romance. Piotr Sobierajewicz nie krył zadowolenia z otrzymanej oceny doskonałej.

Bardzo zadowolony był także Andrzej Halicki, polityk, ekonomista, przedsiębiorca, poseł, który wraz z żoną wystawiał dwa dogi niemieckie. – Dogi są w mojej rodzinie od pokoleń i nie wyobrażam sobie innego psa – przyznał. W domu ma ich 6, ale także kota. Maraschino i Nerina zajęli drugie miejsca.

Innego psa niż jamnik długowłosy nie wyobraża sobie Antonina Skop. – One są bardzo przytulaśne, spokojne, kochane psy – mówiła o szykującym się do wyjścia na ring Amarillo. Gabriela Lazar z Rybnika schodziła z ringu zadowolona, chociaż jej pies Grey Amery nie chciał biegać. – On zawsze chodzi jak hrabia – śmiała się.

O tym, że najlepszymi psami na świecie są berneńskie pasterskie jest przekonana właścicielka Gugi i Wikonta, mamy i córki, które zdobywają championaty. – Ich charakter jest po prostu wspaniały, trudno o bardziej oddane psy – mówiła.

Kielczanka Anna Klikowicz ceni w swojej Iszy z rasy border collie żywiołowość, chęć do pracy. – Ćwiczymy agility, praktycznie na każdym spacerze mamy jakieś ćwiczenia a raz w tygodniu ćwiczymy na torze – mówi. - Właśnie Isza zdała egzamin na psa towarzyszącego –mówi. Na wystawie wraz z innymi psami rasy border collie popisywała się umiejętnościami skoków, łapania rzutek i wzbudzała podziw.

Zwiedzający targi mogli obejrzeć także pokaz pracy psów policyjnych oraz takich, których zadanie polega na zaganianiu owiec i kaczek. Trzeba przyznać, że radziły one sobie świetnie.

Wystawie psów towarzyszyła wystawa świnek morskich, pokazano na niej 54 zwierzątka: długowłose, teksele o włosach długich i kręconych a także świnki całkiem łyse. – To kochane zwierzątka, bardzo kontaktowe zapewniała Katarzyna Palka, właścicielka kilku świnek. – Ponieważ nie mam warunków na trzymanie psa zdecydowałam się na świnki i nie żałuję – mówiła. 

Na koniec drugiego dnia po wyborze najpiękniejszych psów dziewięciu grup wybrano spośród nich najpiękniejszego psa wystawy. Został nim syberian husky o imieniu Purple Rain z Lublina. Do Kielc przyjechał z opiekunami Bartoszem i Łukaszem Staszkami, którzy w domu mają hodowlę husky. Zwycięstwo w Kielcach było kolejnym w życiu 2,5 letniej suczki. W tym roku zdobyła także tytuł najpiękniejszego psa w Polsce. Co najbardziej lubi tak utytułowany pies? – Bieganie przy rowerze, ruch to jej żywioł – mówią właściciele. W nagrodę pies odpocznie.

Źródło: echodnia.eu, Lidia Cichocka